Gotowanie na parze - produkty, czas, urządzenia. Jak gotować na parze?

Gotowanie na parze - parowarLubicie warzywa? Jeśli tak, to doskonale. Jeżeli jednak za nimi nie przepadacie, zachęcamy Was do tego, abyście dali im jeszcze jedną szansę. Wiele z nich najlepiej smakuje oczywiście na surowo. W tej postaci nie tracą cennych witamin i mikroelementów. Nie oznacza to jednak, że warzywa poddane obróbce termicznej powinny odejść w zapomnienie.

Wręcz przeciwnie. Są zbawienne dla naszego układu trawiennego. Aby jednak zachować ich walory odżywcze, warto zadbać o odpowiednie przygotowanie. Dlaczego warto gotować warzywa na parze, rezygnując z tradycyjnej metody gotowania w wodzie? Na to i inne pytania znajdziecie odpowiedź w poniższych akapitach.

O tym, że gotowanie na parze jest dużo zdrowsze, wiedzą niemal wszyscy. A czy wiecie, że obróbka warzyw, a także ryb i mięsa w parowarze przebiega o wiele szybciej niż w wodzie? Wszystko dlatego, że na parze produkty są przygotowywane w temperaturze 120, a nie 100 stopni Celsjusza. Co ciekawe, ten sposób przyrządzania żywności wcale nie jest znakiem czasu i wynalazkiem ostatnich kilku lat. Metodę gotowania na parze znano już przed wiekami. Na szeroką skalę korzystali z niej Chińczycy. Dziś, coraz większa świadomość żywieniowa oraz liczne postulaty dietetyków i lekarzy sprawiają, że parowary coraz częściej pojawiają się w naszych domach. I już dziś wiadomo, że nie jest to jedynie trend kulinarny, o którym wszyscy za chwilę zapomną, lecz konieczność. Gotowanie na parze doceniają nie tylko miłośnicy zdrowego trybu życia, ale osoby realnie zagrożone schorzeniami o podłożu cywilizacyjnym.

Gotowanie na parze sposobem na zachowanie cennych składników odżywczych

Chociaż argument ten jest doskonale wszystkim znany, powtórzmy go jeszcze raz: gotowanie na parze pozwala zachować większą ilość substancji odżywczych zawartych w pożywieniu w porównaniu z gotowaniem w wodzie. Dlaczego? Ponieważ witaminy, minerały i związki aktywne nie przenikają do wody, lecz zostają w produktach. Podczas tradycyjnego przygotowywania posiłków największe straty dotyczą witaminy C. Szacuje się, że około 70% kwasu askorbinowego ulega rozpadowi podczas obróbki termicznej w wodzie. Dotyczy to również blanszowania warzyw i owoców. Parowar pozwala zachować witaminy z grupy B, beta-karoten oraz witaminę A.

Jakie produkty można gotować na parze?

Zastanawiacie się, jakie produkty można gotować na parze? Niemal wszystkie. Od owoców i warzyw, poprzez mięsa i ryby, na kaszy, ryżu i makaronach kończąc. Gotowanie na parze docenią osoby trzymające linię lub chcące zrzucić kilka kilogramów. Dlaczego? Ponieważ posiłki przygotowywane na parze są o wiele mniej kaloryczne. Dotyczy to zarówno warzyw i owoców, jak i mięs. Te ostatnie nie nasiąkają tłuszczem, który drastycznie podnosi kaloryczność dania. Pamiętajcie, że lubiane przez nas panierki, które od niepamiętnych czasów goszczą w kulinarnych przepisach, chłoną olej niczym gąbka. Przygotowując mięso czy ryby na parze, pozbywacie się naprawdę sporej ilości kalorii oraz czynicie potrawy bardziej lekkostrawnymi. W efekcie zapominacie o uczuciu ciężkości po posiłku bądź o wzdęciach.

Zdrowie i kaloryczność to jedno, a smak to drugie. W końcu jedzenie powinno być przyjemnością. I jest, jeśli decydujecie się przygotowywać potrawy na parze. Zarówno warzywa, jak i mięsa czy ryby zachowują swój naturalny aromat i pozwalają cieszyć się wybornym smakiem. Pozostają przy tym jędrne i soczyste, a nie rozmiękłe lub suche. Na tym jednak nie koniec plusów. Gotowanie na parze, zachowując naturalny smak produktów, znacząco ogranicza zużycie soli, która nie tylko jest zbędna, ale wręcz psuje aromat potrawy. Decydując się na ten sposób przygotowania dań, dbacie więc o serce, wątrobę i nerki.

Czas gotowania na parze

Gotowanie na parze to ogromna oszczędność czasu. O tym, że produkty szybciej są gotowe do spożycia już wiecie. Pamiętajcie więc, że ten sposób na przygotowanie posiłków, nie wymaga stałego doglądania. Układacie produkty na parowarze i macie czas dla siebie. Nie musicie ich pilnować w obawie o to, że się przypalą, czy co chwilę obracać ich na patelni. Można śmiało stwierdzić, że gotowanie na parze jest bezobsługowe i idealnie sprawdzi się w kuchni osób, które zawsze mają pełne ręce pracy. Nie zapominajcie też o tym, że posiłek przygotowany na parze po prostu nie może się nie udać!

Urządzenie do gotowania na parze

Wiecie już, że chcecie gotować na parze. Pozostaje zatem pytanie, jakie naczynia będą do tego potrzebne. Możliwości jest sporo. Na początek możecie wypróbować sita. To rozwiązania, które mają postać nakładki na garnek. Są idealnym rozwiązaniem dla osób, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z tą metodą obróbki żywności. Możecie także pokusić się o klasyczne garnki do gotowania na parze, dostępne w wersji metalowej, ceramicznej lub szklanej. Mają zazwyczaj dwie lub trzy warstwy pozwalające przenikać parze wodnej przez produkty i… ugotować cały obiad w jednym naczyniu. Ciekawym urządzeniem jest również parowar elektryczny. Jego zaletą jest to, że pracuje samodzielnie, a Wy nie potrzebujecie do przygotowania posiłku kuchenki. Większość modeli jest wyposażona w czasomierz, który poinformuje Was, że nadszedł koniec przygotowywania potrawy. Miłośnicy ekologicznych rozwiązań mogą z kolei pokusić się parowniki wykonane z bambusa, które umieszcza się na garnku z wodą.

Jak gotować na parze?

Zanim postanowicie, że od tego momentu większość dań w Waszym domu będzie przygotowywana na parze, pamiętajcie o kilku żelaznych zasadach. Najważniejszą z nich jest skrócenie czasu gotowania. Przed włożeniem do parowaru mięsa, warto pokroić je na mniejsze kawałki. Dzięki temu, każdy z nich będzie w tym samym czasie gotowy do spożycia. Ważnym aspektem jest także ułożenie produktów na poszczególnych poziomach w parowarze. Najwyżej układajcie te, które najszybciej się gotują. Dlaczego? Ponieważ im bliżej wody, tym produkty szybciej się gotują. Układając żywność na sitku, nie zakrywajcie wszystkich dziurek, którymi wydostaje się para. Zadbajcie także o odpowiednią ilość wody. Produkty nie powinny być w niej zanurzone nawet w minimalnej ilości. Jeśli stwierdzicie, że woda się wygotowała, dolejcie wrzątek. W ten sposób nie stracicie rachuby i będziecie wiedzieć, jak długo jeszcze warzywa czy mięso powinny pozostać w naczyniu. Ciekawym pomysłem jest dolanie do wody wina lub dosypanie suszonych ziół. W ten sposób posiłek zyska wyjątkowy aromat.